Balaton położony jest niespełna 500 km od Katowic, a więc ludzie z południa Polski mają tu bliżej niż na mazury. Zaletami pływania na Węgrzech jest fakt, że klimat tam jest cieplejszy i przez to sezon trwa dłużej niż w Polsce. W XX wieku akwen ten cieszył się dużą popularnością wśród żeglarzy z Polski, jednak później wydarzenia w RP przerwały żeglowanie po Balatonie. Jednak dzisiejsi żeglarze z Polski przypomnieli sobie o tym miejscu i z powodzeniem zabierają własne jachty na morze węgierskie, lub korzystają z możliwości czarterowania jednostek.
Balaton stanowić może zaprawę dla tych którzy mają ambicje wyruszyć pod żagle na Adriatyk. Podobnej wielkości jachty, problemy w marinach, oraz możliwe bardzo silne wiatry stanowić mogą namiastkę pływania po Adriatyku. Jest to jedno z większych jezior w Europie, mieści się 100 km od Budapesztu, u stóp lasu Bakońskiego i łączy się z Dunajem. Jezioro jest reliktowe, powstało po napełnieniu rowu tektonicznego. Ma 77 km długości i 6 km średniej szerokości. W 30% balaton przewężony jest półwyspem Tihany o szerokości 1,5 km. Jezioro otaczają wzgórza, do których należy góra Badacsony, pokryta bazaltem, dzięki czemu nie poddała się erozji. Góry te są jednymi z najbardziej charakterystycznych punktów Balatonu.
W pobliżu można spotkać także wzgórza pochodzenia wulkanicznego z litego bazaltu. Oznaką okresu, w którym wulkany były aktywne są mieszczące się w okolicy gorące źródła. Północny brzeg jeziora to w większości wzgórza, natomiast południowy ma charakter nizinny, co przyczyniło się do powstania płycizn na jeziorze.
Głębokość Balatonu waha się od 2,0 do 4,5 m, poza studnią Tihańską, której głębokość sięga 12,5 m. Szlak do żeglowania wytyczony jest bojami, których lepiej nie przekraczać, jeżeli nie chcemy stanąć na mieliźnie. Balaton jest wspaniałym miejscem do kąpieli jego temperatura latem osiąga nawet 29 stopni i rzadko spada poniżej 20 stopni. Woda nie jest zbyt przezroczysta, jednak dzięki parowaniu i niedużemu odpływowi bogata w metale alkaliczne, jod i siarczany.
Przez ostatnie dziesięć lat Balaton cieszy się wzrostem popularności wśród amatorów żeglugi. Zaobserwować można nie tylko zwiększającą się ilość jachtów, ale także coraz większe i bogatsze jednostki, powstają także nowe meriny, a stare są modernizowane. Właściciele merin idą przykładem właścicieli z niedalekiego Adriatyku, a ich warunki są coraz bardziej luksusowe. Nie dużo zmienia się w portach miejskich, poza wprowadzeniem opłat za postój. W merinach można liczyć na dźwigi, ceny za przechowywanie przyczep, lub samochodów są przystępne, nieco gorzej jest z opłatami za postój. Cena dla jachtu do 10 m sięgać może 7000 Ft. Tutaj właściciele także wzięli przykład z Adriatyku gdzie ceny są jeszcze kilkukrotnie wyższe. Jeżeli wybieramy się na zakupy co opłaty za kilkugodzinny postój są symboliczne, oby tylko odpłynąć przed wieczorem. Jachty są tutaj absolutnie bezpieczne. Nie spotkamy żadnych łupieżców i wandali. Stawać można w nocy na kotwicy, jeżeli tylko mamy światła kotwicznego. Jednak nie dobrze będzie z nami jeśli nocą zaskoczy nas sztorm.
Panują tu nieco inne zwyczaje żeglowania, nie spodoba nam się fakt, że nie usłyszymy śpiewanych szant, zakazane jest głośne zachowywanie się nocą. Jednak cisza i kultura umili nam życie na Balatonie. Węgierscy żeglarze spędzają wieczory w knajpach na lądzie, jeśli biesiadują na jachcie nie słychać ich na zewnątrz. Węgrzy nie nawiązują tak łatwo kontaktów z sąsiadami zza burty, jednak na lądzie nie boją się wyluzować.
Węgry to kraj kochający żeglarstwo śródlądowe. Odbywają się tu regaty, w których uczestniczą setki jednostek. Żeglarze cechują się wysokim wyszkoleniem i bardzo dużą kulturą żeglowania, co stanowi ukojenie nerwów dla Polaków, którzy zmuszeni są na mazurskich wodach do ciągłej koncentracji i konfliktów. Jest to wspaniały wypoczynek w miłym spokojnym otoczeniu.