Inicjatywa ma na celu przełamanie stereotypów na temat choroby jaką jest rak. Załoga popłynie w rejs, pokazując, że można żyć z chorobą i dokonywać rzeczy, które nie są łatwe nawet dla w pełni zdrowego człowieka, że można pokonywać własne słabości, chorobę i czerpać radość z każdego dnia. Załoganci, podkreślając jak ważna jest profilaktyka, dowiodą, że rak to nie wyrok i można go wyleczyć, jeśli jest odpowiednio szybko zdiagnozowany.
Projekt przyczynia się też do aktywizacji osób z przejściami onkologicznymi. Uczestnicy będą stanowić część załogi żaglowca i będą pełnić wachty: nawigacyjne, kambuzowe, portowe i kotwiczne.
Liczba osób chorych na nowotwory w Polsce stale rośnie. Nie ma chyba człowieka, który nie spotkałby osoby po przejściach onkologicznych. W związku z postępem medycyny coraz mniej przypadków tej choroby to przypadki śmiertelne. Jednakże w społeczeństwie cały czas pokutuje stygmatyzacja raka jako choroby śmiertelnej. Osoby chore nie są traktowane jako pełnowartościowi przedstawiciele społeczeństwa. Bardzo często są postrzegani jako osoby chorujące w zaciszu własnej sypialni lub szpitala, czekający na śmierć. Pokazanie, że osób, które przeszły chorobę nowotworową potrafią korzystać i cieszyć się z życia, marzyć
i realizować te marzenia sprawi, że mit raka jako choroby zawsze śmiertelnej upadnie. Ważne jest też uświadomienie ludziom, że rak może dotknąć każdego: kobiety i mężczyzn, osoby młode i stare, ładne i brzydkie, bogate i biedne, mieszkańców wszystkich miast i wsi
i że właśnie dlatego tak ważne są badania profilaktyczne, bo tylko one mogą przyczynić
się do wczesnego wykrycia choroby i wyleczenia.
Żeglowanie jest bardzo podobne do procesu leczenia chorób onkologicznych. Tak samo w sytuacji gdy chory dowiaduje się, że ma nowotwór jak i w sytuacji gdy pierwszy raz wsiada na jacht nie wie jak zachowa się jego organizm, nie wie czy strach go nie sparaliżuje, nie wie czy będzie miał chorobę morską itp. Jedyne co jest wiadomo to to, że nie może się poddać. Nawet w sztormie i podczas najgorszej chemioterapii nie może odpuścić. Musi walczyć dalej. Po pełnomorskim rejsie, mając świadomość tego co przeżyła, osoba chora ma poczucie, że ze wszystkim sobie poradzi Takie poczucie niezłomności jest bardzo potrzebne osobom niepełnosprawnym. Dzięki niemu łatwiej integrują się ze społeczeństwem i radzą sobie z przeciwnościami losu.
Onkorejs – Wybieram życie nie jest tylko rejsem do Kłajpedy jest ideą wokół, której powstała cała społeczność wspierająca uczestników Onkorejsów. Załoganci – osoby po przejściach nowotworowych wspólnie prowadzą stronę internetową www.onkorejs.pl, stronę www.facebook.pl/onkorejs, organizują wiele inicjatyw. Dzięki pracy na rzecz wspierania innych chorych, popularyzacji badań profilaktycznych, szukania sponsorów, współpracy z mediami następuje ich aktywizacja. Osoby chore czytające historie uczestników rejsów, wspierające ich i angażujące się w ich działalność, widzą, że osoby chore też mogą realizować duże i małe wyzwania, że mogą żyć normalnie i cieszyć się życiem. Dzięki temu zyskują nadzieję, że oni też tak mogą i że pokonają raka. Wśród osób zdrowych, widzących, że rak może dotknąć każdego: młodego, starego, biednego, bogatego, ładnego, brzydkiego, wykształconego i nie, mieszkającego w mieście czy na wsi, dzięki OnkoRejsowi zwiększa się ilość osób, które wykonają badania profilaktyczne.
Ambasadorką rejsu, która również popłynie na Zawiszy Czarnym, jest aktorka Jola Mrotek. Jola podda się serii badań profilaktycznych, by pokazać, że nie są one tak straszne i że warto je wykonywać.
Jeżeli ktoś ma ochotę wesprzeć kolejne OnkoRejsy może dokonać przelewu na konto naszej Fundacji:
Fundacja Onkorejs – Wybieram Życie
- Topolowa 34, 83-010 Rotmanka
mail: onkorejs@wp.pl
Nr Konta: 27 1750 0012 0000 0000 3227 5494
NIP: 6040168832; REGON: 36354533300000
KRS: 0000597569